Wersja tekstowa:
Są wycieczki krajoznawcze, przybliżające uroki przyrody i specyfikę regionu, są wycieczki, których podstawowym zadaniem jest zapoznać zwiedzającego z kulturą i sztuką, są wreszcie wycieczki, które oprócz walorów poznawczych niosą ze sobą ładunek doświadczenia duchowego.
Na taką wycieczkę wybraliśmy się 25 sierpnia. Odwiedziliśmy Stoczek Warmiński, Reszel i Świętą Lipkę.
W Stoczku zwiedziliśmy Sanktuarium oraz miejsce internowania prymasa Wyszyńskiego (w odosobnieniu spędził 3 lata, a w Stoczku Warmińskim przebywał od 12 października 1953 do 6 października 1954). Zobaczyliśmy inne atrakcje tego miejsca: Sanktuarium Maryjne z bazyliką Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, ogród przyległy do sanktuarium, obraz Matki Bożej Pokoju.
Przejechaliśmy następnie do Reszla, w którym główną atrakcją jest zamek gotycki. Tam, z przerażeniem, obejrzeliśmy wystawę średniowiecznych narzędzi tortur – niektórym bardzo spodobało się „madejowe łoże”, które na myśl przywoływało dobrze znane urządzenia rehabilitacyjne😊
Po mrożących krew w żyłach atrakcjach lochu, wspięliśmy się na zamkową wieżę, z której roztacza się piękna panorama miasta, z widocznym w pobliżu kościołem św. Apostołów Piotra i Pawła, który także zwiedziliśmy.
Ostatnim punktem programu wycieczki była Święta Lipka. W sanktuarium Matki Bożej mięliśmy ucztę dźwięków – 15 minutowy koncert organowy. Zwiedziliśmy Bazylikę w międzyczasie snując się po pięknie zdobionych malowidłami krużgankach.
Buduje duchowo nie tylko samo odwiedzanie takich miejsc, ale także wzajemna troska uczestników o to, by nikt nie pozostał sam, zmęczony z tyłu grupy. Program intensywny, ale satysfakcja była współmierna do włożonego wysiłku.
